XIXw drewniana barka w Niegocinie
- Szczegóły
- Utworzono: wtorek, 26 styczeń 2016 17:54
- Adam Sobański
Eksploracja mazurskiego wraku
Wylot kanału Łuczańskiego do Niegocina od lat 60 – tych a może i wcześniej był głównym miejscem nurkowań prowadzonych przez nurków z LOK – u, klubu Atol a później płetwonurków z klubu Płetwal.
Jest to miejsce gdzie od czasów rozpoczęcia żeglugi śródlądowej najczęściej przepływały jednostki pływające. W pobliżu swoje siedziby miały giżyckie kluby nurkowe jednak wrak przez lata pozostawał nienaruszony. Historia znalezienia wraku drewnianej barki upewnia nas, że jeszcze wiele zostało do odnalezienia, i jeszcze nie raz WJM nas zaskoczą. Epoka sonarów, echosond i innych urządzeń umożliwiających przeczesywanie zbiorników wodnych nie pomogła. Wrak dosłownie dostał z główki od naszego kolegi Marka Moszyka który w towarzystwie Adama Ako Kowalewskiego robili standardowe nurkowanie stażowe.
Drewniana jednostka zalega na głębokości 12 – 17 m., i z racji niewielkiej odległości od brzegu jest chętnie odwiedzana przez amatorów nurkowania. Piękny dziób i widoczne elementy okucia drewnianego steru są nie lada gradką dla znawców historii szkutnictwa i fotografów. Wręgi i pozostałe deski stanowiące fragmenty poszycia są pięknie wyługowane przez czas i wodę. wewnątrz widać wyraźnie pozostałości nitów spinających stewę dziobową z poszyciem. Wokół wraku zlokalizować można różne przedmioty (jak chociażby butlę do transportu gazów) nie zawsze jednak stanowiące jej ładunek.
ps. za korzystanie ze stanowiska nurkowego obowiązuje piątak wrzucony do przerębli - znajdziemy!