2005 - X Spływ Twardzieli

X Międzynarodowy Spływ Twardzieli im. Andrzeja "Balona" Tarasiewicza, 26 lutego 2005

<< W spływie uczestniczyło 85 płetwonurków, w tym 5 kobiet.
Weszli do rzeki przy sześciostopniowym mrozie. Płynęli w wodzie o temperaturze około jednego stopnia. Pięcioro się wycofało. Zaraz po wyjściu mogli się ogrzać w specjalnym namiocie, który pożyczył organizatorom Instytut Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. Wszystkich pokonał Wardziukiewicz - najstarszy w grupie, w której średnia wieku wynosiła około 30 lat. Już przed imprezą uważano go za faworyta.
 
 
<< Największym wrogiem jest zimno - mówi Paweł Lachowicz. - Najpierw marzną stopy i dłonie, później cały organizm. Koło drugiego mostu, gdzie rzeka mocno zwalnia, większość nurków przechodzi kryzys. Organizm jest już mocno wyziębiony i człowiek zaczyna zastanawiać się po co to wszystko.

Okazuje się, że nie ma stuprocentowego sposobu zabezpieczenia się przed zimnem. Najważniejszym jest posiadanie odpowiednie klasy skafandra, ale nie mniej ważne jest własne przekonanie, że trasę można przepłynąć i pokonać drętwiejące z zimna ciało.
- Najdłużej płynęło trzech panów - dodaje Paweł Lachowicz. - Jeden z Kędzierzyna Koźla i dwóch z Białegostoku. W wodzie przebywali pięć godzin i sześć minut.
W imieniu KC PZPR...
Relacja klubu morsa
Foto:
mazury.info.pl
rozbark
Fotogaleria Płetwala
img.jpg